tak właśnie. wystarczy się przyjrzećA.
Oby tylko nie było między nami a lustrem żadnej mgły.PozdrawiamL.
Sprytnie :-)Kiedyś sobie podobnie pomyślałam:w lustrzemoja pełniaksiężycaPozdrawiam Cię Leszku,Magda :-)
Cześć, Madziu,Ha, lustro nie kłamie.Każdy ma swoje lustro i swoją pełnię lub połówkę(księżyca);-)PozdrawiamLeszek :-)
Dla (mojej) równowagi:księżyc, na szczęście, bywa w nowiu,a lustra nie zawsze są kryształowe ;-).
Lustro może i nie kryształowe.A charakter tej, która stoi przed nim?Leszek ;-)
Myślisz, że ma on wpływ na fazy księżyca?;-)
Niewątpliwie!Księżyc jest dla mnie srebrzystą kobietą.(Na jej ciemną stronę nie patrzę!):-)
tak właśnie. wystarczy się przyjrzeć
OdpowiedzUsuńA.
Oby tylko nie było między nami a lustrem żadnej mgły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
L.
Sprytnie :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś sobie podobnie pomyślałam:
w lustrze
moja pełnia
księżyca
Pozdrawiam Cię Leszku,
Magda :-)
Cześć, Madziu,
OdpowiedzUsuńHa, lustro nie kłamie.
Każdy ma swoje lustro i swoją pełnię lub połówkę(księżyca);-)
Pozdrawiam
Leszek :-)
Dla (mojej) równowagi:
OdpowiedzUsuńksiężyc, na szczęście, bywa w nowiu,
a lustra nie zawsze są kryształowe ;-).
Lustro może i nie kryształowe.
OdpowiedzUsuńA charakter tej, która stoi przed nim?
Leszek ;-)
UsuńMyślisz, że ma on wpływ na fazy księżyca?
;-)
Niewątpliwie!
OdpowiedzUsuńKsiężyc jest dla mnie srebrzystą kobietą.
(Na jej ciemną stronę nie patrzę!)
:-)