Obviously, it's a clear plagiarism.
Haiga Jacka Margolaka wysłana na konkurs WHA Haiga Contest w roku 2009.
The 72nd. WHA Haiga Contest (11/2009)
Haiga z adresem blogu J. Margolaka
Niestety, tej haigi na blogu "Co chwila nowe olśnienie" już nie ma.
Ale zaplątała się w sieci:
Oczywiście jest to - który to z kolei? - ewidentny plagiat.
source:
U dołu strony widnieje informacja:
pictures, photos, gallery, images, wallpapers
© 2012 All Rights Reserved.
Jacek
Margolak traci powoli poczucie rzeczywistości, podmienia haigi z
wyjątkową premedytacją, pozbywa się kompromitujących go plagiatów
(dziwne: nie wszystkich!)... w zamian raczy nas kolejnym kłamstwem i
manipulacją.
Oczywiście, to nic nowego, że dochodzi do mijania się z prawdą.
Natomiast ja nie
minę się z nią, jeśli stwierdzę: nasz bohater nie wykształcił w
sobie zdolności do męskiej reakcji - do zawiadomienia i przeproszenia
edytorów magazynów za popełnione oszustwa.
Co można na to poradzić? Może z czasem odważy się?
A propos czasu: poniższe daty oraz numery konkursów WHA Haiga Contests okażą się niezmiernie ważne:
Jeszcze
do niedawna (do grudnia 2011) listopadowy post z 2009 na blogu J.
Margolaka "Co chwila nowe olśnienie" wyglądał w ten sposób:
niedziela, 29 listopada 2009
Wśród wyróżnionych kilka prac polskich autorów, między innymi moja:
nietknięty śnieg —
wybieram podziemną
część parkingu
(skopiowane z blogu J. Margolaka w grudniu 2011)
W styczniu 2012 na zdjęciu przebiśniegów przebija się już jedynie kamuflaż i kłamstwo:
niedziela, 29 listopada 2009
nietknięty śnieg —
wybieram podziemną
część parkingu
(skopiowane z blogu J. Margolaka 20 stycznia 2012)
source:
Dzisiaj (08. 02.2012) post wygląda iście po japońsku - zionie w nim pustka:
niedziela, 29 listopada 2009
nietknięty śnieg —
wybieram podziemną
część parkingu
Pod datą 29 marca 2010 możemy zauważyć niesamowitą metamorfozę:
poniedziałek, 29 marca 2010
Spośród 34 nadesłanych prac do publikacji juror konkursu wybrał 25. W tej grupie znalazły się trzy haigi z Polski.
Moja praca poniżej.
marcowy spacer
łata śniegu staje się
przebiśniegami
marcowy spacer
łata śniegu zmienia się
w kępę śnieżyczek
Pytanie, które może nas nurtować:
Skąd się wziął ten przebiśnieg?
Ano stąd:
Metody już znane i opanowane przez J. M.: odbicie w poziomie (flip canvas horizontal) i anihilacja kolorów.
Zreasumujmy jeszcze raz kpiny Jacka Margolaka:
1. Plagiat wysłany przez J. Margolaka na The 72th. WHA Haiga Contest (11/2009)