Nie dość, że bez pukania, to jeszcze bez zaproszenia, a nawet i z łoskotem czasem wpada!Prawdę napisałeś Leszku, ale wyproś gościażeby się na dobre nie zadomowił.Serdecznie pozdrawiam,Magda :-)
po Twoim komentarzu, Madziu, przypomniał mi się wiersz Emily Dickinson "The Wind - tapped like a Man" ("Wiatr jak znużony gość zastukał")Co ciekawe- na śmierć zapomniałem o nim wczoraj, wyleciał mi z pamięci.Jego pobyt w domu Emily trwał prawie że haikową chwilę:Wiatr - jak znużony Gość - zastukał -Więc śmiało - jak Gospodarz -Rzuciłam "Proszę wejść" - i takZnalazł się w moich ProgachŚpieszny, stóp pozbawiony Przybysz -Prośba, by usiadł - choć grzeczna -Byłaby czymś jak podsuwanieSofy pod bezmiar Powietrza -[...]Pobył przez chwilę - wciąż w przelocie -A potem znów nieśmiałoZastukał - jakby czymś spłoszony -I zostawił mnie samą -[tł. Stanisław Barańczak]http://hirank.pl/1511-emily,dickinson,na,dzien,kobiet.phpWersja oryginalna:http://www.americanpoems.com/poets/emilydickinson/10388U mnie gości co jakiś czas. Niedługo zadomowi się na dobre. I na złe.Dzięki i pozdrawiam. :-)Leszek
Nie dość, że bez pukania, to jeszcze bez zaproszenia, a nawet i z łoskotem czasem wpada!
OdpowiedzUsuńPrawdę napisałeś Leszku, ale wyproś gościa
żeby się na dobre nie zadomowił.
Serdecznie pozdrawiam,
Magda :-)
po Twoim komentarzu, Madziu, przypomniał mi się wiersz Emily Dickinson "The Wind - tapped like a Man" ("Wiatr jak znużony gość zastukał")
OdpowiedzUsuńCo ciekawe- na śmierć zapomniałem o nim wczoraj, wyleciał mi z pamięci.
Jego pobyt w domu Emily trwał prawie że haikową chwilę:
Wiatr - jak znużony Gość - zastukał -
Więc śmiało - jak Gospodarz -
Rzuciłam "Proszę wejść" - i tak
Znalazł się w moich Progach
Śpieszny, stóp pozbawiony Przybysz -
Prośba, by usiadł - choć grzeczna -
Byłaby czymś jak podsuwanie
Sofy pod bezmiar Powietrza -
[...]
Pobył przez chwilę - wciąż w przelocie -
A potem znów nieśmiało
Zastukał - jakby czymś spłoszony -
I zostawił mnie samą -
[tł. Stanisław Barańczak]
http://hirank.pl/1511-emily,dickinson,na,dzien,kobiet.php
Wersja oryginalna:
http://www.americanpoems.com/poets/emilydickinson/10388
U mnie gości co jakiś czas. Niedługo zadomowi się na dobre. I na złe.
Dzięki i pozdrawiam. :-)
Leszek